Biały wodnotok

damianf

Dziś przyjechał do mnie nowy kanarek, biały wodnotok od pana Darka Kokota. Jestem z niego bardzo zadowolony, jest bardzo ruchliwy ale to może dlatego że jest w nowym otoczeniu i mam nadzieję że rano zacznie śpiewać. Teraz czekam na sezon lęgowy i żeby połączyć go z dwoma samiczkami Smile

zdjęcie zrobione tuż po wpuszczeniu do klatki.

Kiara

Wow...

Przyznam że ogromnie mi się podoba Smile

. Widać na pierwszy rzut oka że samczyk jest w świetnej formie, zadbany, po prostu śliczny Very Happy

.
Mam nadzieję, że będziesz miał po nim dużo pięknych białych piskląt Smile

(tak jak podejrzewałam, po leciutko żółtawym nalocie na skrzydełkach można na 100% już powiedzieć, że samczyk jest dominujący).

Pozdrawiam.

damianf

W formie jest świetnej, ale jeszcze nie zaczął śpiewać. Muszę dać mu więcej czasu, przybył jednak kawał drogi i jest zestresowany nadal. Jest on dominujący, zgadza się :p

kanar002

Samiec piękny a ile za niego dałeś ?? Smile

damianf

Powiedzmy że jak na kanarka wodnotokowego cena 150 Wink

ale okazało się że jest to za młody ptak i dopiero uczy się śpiewu a nie tak sobie to uzgadnialiśmy Smile

byłem zapewniany że śpiewa na 100 % a chwilami już myśleliśmy że będzie to samiczka ! Ale cóż, z niego lęg będę mieć trochę później a miałem nadzieję że wyprowadzę go w lutym. Już nigdy nie zamawiam ptaków pocztą nie wiedząc jaki ma śpiew dany ptak i nie ukrywam że się zawiodłem. :/ Teraz muszę kupić kolejnego samca do lęgów, prawdopodobnie jutro po niego pojadę, i wcale nie było łatwo o niego bo znajomy hodowca wszystko już wysprzedał zostawiając sobie 6 samców ale powiedział że jednak mnie poratuje i mi sprzeda Very Happy

to sie nazywa dopiero uczciwy hodowca !

Kiara

Faktycznie nieciekawa sytuacja... Człowiek się nastawia na lęgi, planuje, np sprzedaje swojego "zapasowego" samca (bo i tak bywa-sama tak zrobiłam a teraz nie mam samców-w każdym razie za mało). Gdyby nie to, że ptaszek jest wyjątkowo ładny, to na Twoim miejscu byłabym baaardzo zła. Ja już też się nauczyłam, żeby kupować od "sprawdzonych" hodowców lub od tych, których znam osobiście.

Pocieszę Cię może, że samczyk jest niezwykłej urody, i jeżeli nie w tym roku- w przyszłym będziesz miał po nim młode. A z hodowcą spróbuj może to wyjaśnić, może jakoś Ci wynagrodzi tę inwestycję?

damianf

Dzwoniliśmy do niego i powiedział drugi raz że u niego śpiewał i żeby podawać jedną łyżeczkę karmy a co dwa dni 2 łyżeczki. Kanarek poćwierkiwał jak wróbel, ale 3 dni temu zaczął marne ćwiczenie mimo że już się z nami oswoił bo zaczyna dziobać ziarenka z palców a jeśli on zapewniał nas że śpiewa to tym stopniu oswojony ptak bez problemu powinien już śpiewać. Co do ''zapasowego'' samca to ja właśnie takiego sprzedałem w zamian za tego białego, a był on również od tego hodowcy którego też dziś kupiłem samczyka w pełni na śpiewie Smile

a śpiewał przepięknie, nawet kupiec 2 dni po zakupie go ode mnie dzwonił że zaczął śpiewać godzinę po tym jak go wpuścił do klatki i powoli zaczynam żałować.

Kiara

Moje "chłopaki"-z wyjątkiem takich młodziutkich, żeby nie skłamać-taki przypadek miałam z półrocznym ptakiem (że zaśpiewał po dłuższym okresie czasu) śpiewały najczęściej na drugi dzień rano- a niektóre nawet tego samego dnia... Ale raz właśnie wiozłam (samochodem, ale to nic nier pomogło) izabelowatego samczyka z drugiego końca Warszawy przy -20 stopniach C- wtedy chyba się przeziębił, bo dość długo czekałam aż się odezwie, a jak się odezwał, to właśnie tak tylko "podśpiewywał" (nie był to pełny śpiew). Śpiewać w końcu zaczął, ale w roku, w którym go kupiłam, pomimo łączenia z dwiema samicami- nie zapłodnił mi żadnej...

Może Twój trochę się przeziębił w drodze? Pytałeś z którego jest miesiąca?

damianf

Przeziębiony z pewnością nie był, ćwierkał normalnie tak jak reszta ale właśnie nie śpiewał. W dniach w których mi go wysyłał temperatura była korzystna. Tak pytałem się, twierdzi że jest z 4 lutego. Dzisiaj zadzwonił do nas i powiedział że jeśli jest to samiczka to żebyśmy go odesłali, koszty pokrywa on ale postanowiłem że jeśli w ciągu jeszcze 1 miesiąca okaże się że nie śpiewa lub że to samiczka to zostawimy go dla siebie a hodowca zwróci część pieniędzy. Ja nie chcę drugi raz narażać ptaka na długą jazdę Wink

Kiara

Dziwne wd mnie słowa kogoś, kto wysyłał Ci "pewnego samca" Confused

. MIejmy nadzieję, że jednak się rozśpiewa... A jeżeli nie, będziesz miał śliczną samiczkę w hodowli- która da biały kolor młodym, połączona z jakimś samczykiem... CHociaż wiem, że nie o to chodziło.

Simone

Piękny ptaszek. Smile