Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:21, 09 Paź 2015 Temat postu: |
|
|
Dziękuję Wam za komentarze . Jest po czym sprzątać, to fakt, dlatego zamiast np raz w tygodniu robić "wielkiego sprzątania" codziennie czyszczę którąś z klatek, systemem tzw "wymiennym"- wd mojego Mężczyzny robię sobie "więcej pracy", ale ja odczuwam to odwrotnie (jakoś łatwiej mi codziennie wykroić te 30-45 minut na sprzątanie klatek czy klatki, niż całe sobotnie przedpołudnie...). Odkurzanie łupin po ziarnach to już niestety inna sprawa i codziennie odkurzacz idzie w ruch ... Ale w końcu wiedziałam, na co się decyduję. Z resztą niedługo będzie łatwiej, bo regał już jest, z tym że stoi na jednej ścianie pokoju (docelowo ma być cała ściana czyli dwa regały i słupek z modułów, plus w rogu 3 wielkie (takie ponad 1m długości) klatki dla papug- wróbliczek i falistych. Na razie jednak ptaszki nie zamieszkały jeszcze w regale, najpierw było mlowanie od wewnątrz, żeby rozjaśnić wnętrze, teraz pozostało tylko zamocowanie taśm LEDowych... Klatki dla ew. papug także już mam, ale rozmiar tej największej, przerobionej z kennela dla amstaffa, trochę mnie przytłacza, a póki co nie mamy aż tylu lokatorów, wymagających takich apartamentów... Inna sprawa, muszę to jeszcze w niektórych miejscach obić dodatkowo siatką o mniejszym rozmiarze- planuję tę klatkę dla papug, czyli faliste i może jakieś nimfy, lilianki, katarzynki- zobaczymy jak to wszystko będzie się rozwijać. W każdym razie wszystkie te papugi byłyby w stanie przełożyć główki przez szparę przy podłodze i suficie- tam muszę dać siatkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 4:13, 25 Lut 2016 Temat postu: |
|
|
Dawno nie dawalam nowych zdjęć, a czas to nadrobić, bo niedługo lęgi i znów czasu nie będzie...
Na pierwszy ogień- kaanarki. Bardzo cieszy mnie fakt nowej rasy w mojej hodowli, na razie jednej parki, ale rasa mi się spotkała. Są to holenry pólnocne, czy raczej- kanarki kędzierzawe północno-holenderskie, hodowli Pana Sebastiana Mrozowicza (dziękuję za powierzenie ptaków ).
Mam nadzieję, że doczekam się w tym roku mlodych. Jutro obiecuję pokazać resztę teraźniejszego stadka (muszę zgrać fotki), amadyny, zeberki ktore zostały z całkiem sporego stadka, oraz papugi (choć jeśli o nie chodzi, to poz kolejnym pustym zniesieniem u wrobliczek nic się nie zmieni- stan taki sam).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 3:39, 06 Paź 2016 Temat postu: |
|
|
Kilka ptaków, których jeszcze nie pokazywałam (tzn dzisiaj akurat pokażę papużki faliste, gdyż u kanarków nic nowego mi nie przybyło, kilka nowych zeberek, ale je ciężko jest mi "złapac" w obiektyw- albo w budkach, albo latają jak szalone- może jutro się uda).
Nowa papużka płci jeszcze niepewnej, paraniebieska i być może opalowa (zależy czy samiczka, czy samiec- ostatnio wychodzi na to, że jednak samiczka ):
Młody samczyk (już go nie mam, musiałam ograniczyć liczbę falistych)- szaroskrzydły szary lub mauve, jeszcze mam problemy z klasyfikają falistych, tym bardziej że kilka mutacji falistości rozjaśnia kolor "podstawy":
Młodziaki z ciotką Manią:
Młode papużki nie są mojej hodowli, to efekt wymiany ze znajomym na ta
Nowy ptaszek, raczej samczyk (choć miała być samiczka)- paraniebieski dilutute (spangle 1F? tego nie jestem pewna):
Tutaj z najstarszą moją papużką, Manią, która zapoczątkowała tę moją kolejną miłość <3 :
Młode papużki nie są mojej hodowli, to efekt wymiany ze znajomym na takie, które będą mi pasowały do linii hodowlanej, na którą się zdecydowałam. Przykro było mi się rozstać z trzema papużkami, które miałam jakiś czas, ale niestety ze względu na ograniczone warunki (brak wolier), które trafiły do mnie kiedy jeszcze nie byłam pewna, jaką odmianę chcę hodować, nie mogłam ich zatrzymać, chcąc realizować swoje zamiary i jednocześnie nie "zapychać" klatek ptakami.
Jeżeli chodzi o inne ptaki, w zasadzie niewiele się zmieniło, poza zredukowaniem stadka zeberek na tylko te mutacje, które najbardziej mi się podobają. Kanarki też dobieram już na innej zasadzie- koniec z misz-maszem. Niestety w tym roku lęgi były po prostu tragiczne, samiczki mi się zestarzały i z lęgowych pozostały mi tylko dwie. Ale mam nadzieję, ze w przyszłym sezonie to nadrobimy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|