Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 11:10, 01 Gru 2015 Temat postu: Prawidłowe upierzenie amadyn wspaniałych |
|
|
Ciekawe zdjęcie obrazujące jakość pierzenia i drobne braki napotkałem, może komuś coś pomoze
Edit:
Dam jako link też, coś wstawianie zdjęć chyba się krzaczy
[link widoczny dla zalogowanych]
Simone, pozwoliłam sobie zedytować Twój post i wstawić zdjęcie w sposób, jaki opisuję w poście- tak jest najprościej. Kiara
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Simone dnia Wto 11:14, 01 Gru 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:12, 01 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Rzeczywiście ciekawy jest ten link (masz też rację, że jako [img] nie wchodzi- w taakim wypadku ja zawsze zapisuję na kompie, a później przetwarzam przez hosting, do formatu .jpg, ew. .gif- tzn rozmiar zdjęcia redukuję do 640 na 480 pikseli- na Tinypic jest gotowa taka opcja "dla for").
Wracając do tematu. Różne rzeczy czytam w związku z przeróżnymi przebarwieniami koloru grzbietu (i nie tylko- bo także głowy) amadyn. Kiedyś ktoś (chyba nawet tutaj?) pisał, że szpalty na mutację niebieską mogą mieć przebarwienia na zielonym kolorze grzbietu- cóż, napisałam to na innym forum, ponoć nie sposób poznać ptaka (na to czy jest szpaltem) po kolorze okrywy piór grzbietowych! Z resztą- tak się zazwyczaj skłaada, że te, które mają te smugi na grzbiecie (jakby właśnie samą feomelaninę, bez luteiny i efektu optycznego-odbicia, który daje pryzmatyczna budowa komórek, odpowiedzialnych u amadyn za kolor niebieski- przepraszam za składnię zdania), zazwyczj mają też "niedokolorowaną" główkę-a wszystko to kojarzy mi się z wadami melanistycznymi, które np wytępują u zeberek... (Jedna różnica- u zeberek przebarwienia występują na skutek np zbyt małej dawki promieni UVA i UVB, wystarczy przenieść ptaki w lepiej oświetlone miejsce, a po pierzeniu kolorki wrcają do normy- skrajnym przypadkiem który miałam u siebie byłaa samiczka beżowa, którą w momencie, gdy ją dostałam, określiłam jako black-face- trochę ciemny jak na beża był ten "black-face", ale był...wtedy nie wiedziałam, jak powinien wyglądać. Oczywiście była to zmiana melanistyczna, którą samiczka straciła po pierwszym pierzeniu u mnie. Natomist u amadyn ponoć przebarwienia (a raczej- w tym wypadku- modyfikacja- sea green) różnego typu- głowy, grzbietu (z linku który Simone podałeś, widzę np że mam jednego samca z przebarwieniami związanymi z feomelaniną- takie smużki, gdzie wlaśnie brązowa melanina jest widoczna, bez efektu optycznego (odpowiada za kolor niebieski piór) ani luteiny (dającej barwę żółtą). Niestety tutaj ani dieta, ani warunki bytowe nie są w stanie sprawić, by upierzenie nabrało prawidłowych kolorów... (Mój samiec ma takie przebarwienia w kształcie smug na plecach, za to na głowie...ma duże, beżowe "piegi"- jest czarnogłowy, co pogłębia kontrast). Zastanawia mnie tylko, czy takie wady są dziedziczne? Trudno, mój samczyk może mieć taką główkę, przecież to nie jego wina i nie powinien przez to cierpieć (poruszam tu delikatną sprawę selekcji hodowlanej, która jest tematem bardzo szerokim, a dla mnie osobiście- lekko drażliwym... Ale to temat na inny wątek). Ale czy nie mając informacji co do charakteru (dziedziczności) tych wad, powinnam dopuszczać mojego samczyka do rozrodu? Kolejna sprawa- czy ktoś da mi gwarancję, żer jest to tylko wada fenotypu? Wątpię. A tutaj już wprowadzanie samca do hodowli może osłabić- mniej czy bardziej- moją hodowlę amadyn, gdyż w którymś momencie dojdzie do krzyżowania potomstwa z trzech par, które jak na razie posiadam...
Wiele pytań tego typu chętnie zadałabbym komuś, kto "zjadł zęby na amadynach". Ale jeżeli wiecie cokolwiek na ten temat, będę bardzo wdzięczna za informacje (te sprawdzone), linki do for (w tym zagranicznych) i wszystko na ten temat.
A Tobie, Simone, dziękuję że poruszyłeś ten temat- takich wątków jest wiele, ale odpowiedi na swoje pytania jeszcze nie znalazłam (pewnie brzmiałaby- "odpuść sobie tego samca"- ok w sensie rozmnażania, ale kiedyś czytałam podobny wątek o kanarkach i poniosło mnie z deczka kiedy czytałam rady o "likwidacji problemu". .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
michal0214
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 10 Lut 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: RYKI Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:14, 23 Gru 2015 Temat postu: |
|
|
Ten zielony samczyk zatrzymał pierzenie podobnie jak 2 inne samczyki w tym samym momencie nie mam pojęcia czym to mogło być spowodowane prawdopodobnie jest to wina przenosin do klatki samców gdy były w trakcie pierzenia. Gwarantuje że jest to super samczyk z moje najlepszej samicy i przy następnym pierzeniu będzie miał głowę czarną jak smoła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|