Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:23, 08 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Dzięki chłopaki za miłe słowa... Ostatni młodziutki ma się dobrze, ojciec go karmi (przyznam że to sprawdzam, w razie czego gotowa wkroczyć uzbrojona w pastę Patee i strzykawkę). Dziś tylko trochę mnie wystraszył, po powrocie ze spaceru z czworonogami zajrzałam, a tutaj... budka pusta. Spojrzałam na dół, a młody siedział na dnie klatki (czyżby nieudana próba wyjścia z budki?). Wsadziłam łobuza do budki z powrotem, przy okazji sprawdzając, czy ma pełne wole- miał. Wczoraj, kiedy dokarmiałam jego i drugie (już nieżywe) pisklę, zobaczyłam, że ten młody który został był najlepiej rozwinięty z całego rodzeństwa. Wczoraj bez problemu przyjmował pozycję stojącą na kocu (cała operacja odbywała się na łóżku, w razie upadku któregoś z piskląt), ba, nawet próbował się przemieszczać i Piotrek musiał go przytrzymać, żeby gdzieś nie zawędrował.
Resztę dyskusji, która zeszła na kanarki i trochę się rozpisałam z Simone, przeniosłam tutaj :
http://www.prostodzioby.fora.pl/rozmnazanie-kanarkow,78/rekordowe-legi-u-simone,746.html#5724
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kiara dnia Śro 0:35, 08 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:48, 10 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Znów mamy problem... Otóż młody od kilku dni wychodzi z budki, sęk w tym, że chyba nie umie utrzymać pozycji na żerdce-cały czas znajduję biedaka na dnie klatki... Nie wydaje mi się żeby był słaby, ojciec go karmi, wole pełne, a pomimo tego... Żerdka przy gniazdku jest, więc też chyba nie o to chodzi. Kończy się to zawsze tak, że wkładam go z powrotem do budki...
Czy to jest normalne? Jak można mu pomóc? Dodam jeszcze, że wiek chyba odpowiedni na opuszczenie gniazda-w weekend skończył 3 tygodnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michal0214
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 10 Lut 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: RYKI Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 12:24, 10 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Amadyny opuszczają gniazdo(budkę) w wieku 22-26 dni na początku ich latanie jak u większości młodych ptaków bywa niezdarne nie ma sie czy przejmować ważne że nie jest głodny reszta przyjdzie z czasem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 16:47, 10 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Już chyba wiem w czym problem. Po powrocie z pracy znów zastałam młodego na dnie klatki... Tym razem, zamiast jak do tej pory, wkładać go do budki z powrotem, posadziłam młodego na żerdce. Okazało się, że potrafi utrzymywać równowagę, za to zauważyłam że podlotek cały ciężar ciała opiera na jednej nóżce, drugą trzymając tak jakby sztywno, z wyprostowanym palcem przeciwstawnym. Ogólnie wygląda na to, że siedzenie na żerdce sprawia ptaszkowi ból, jeśli chodzi o tę nóżkę. Wd moich oględzin nie ma tam nic, co mogłoby ptaszkowi sprawia-ból, noga wygląda całkiem normalnie, także jeżeli chodzi o sprawność, wszystko jest ok (sprawdziłam to trzymając młodą amadynkę w dłoni- siedzenie na moim palcu nie sprawiało mu problemu.)
Ma ktoś jakąś teorię, czym może być spowodowany ból nóżki? Może chodzić tutaj o nieodpowiednie żerdki? (O zbyt szerokim np obwodzie?).
Czy warto w klatce porozmieszczać więcej żerdek? Z czego powinny być wykonane?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michal0214
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 10 Lut 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: RYKI Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 17:44, 10 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
u mnie w klatkach stosuje kołeczki meblarskie nie wiem czy to właściwe określenie.... może je po prostu opiszę mają jeden centymetr średnicy i około 1 metra długości przed zamontowaniem tnę je na odpowiedniej długości odcinki które pasują mi do klatki , acha one nie są gładkie mają wzdłużne żłobienia przez co wydaje mi się ptak ma ''lepszą przyczepność".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:09, 10 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Ja w klatce, w której mieszka młody z tatusiem, mam żerdki naturalne, ale są one faktycznie dość gładkie. Jeszcze dzisiaj przyniosę nowe żerdki, bardziej sękowate itp.
Z tym że dlaczego młody zachowuje się, jakby go bolała ta nóżka? Jeżeli do wtorku mu nie przejdzie, pójdziemy na SGGW do weterynarza o odpowiedniej specjalizacji (wcześniej nie ma specjalisty).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|