Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:05, 07 Lip 2015 Temat postu: Rekordowe lęgi u Simone |
|
|
Ten ciekawy fragment, dotyczący sukcesu lęgowego Simone wydzieliłam z wątku, dotyczącego lęgów amadyny wspaniałej.
Simone napisał: | Spodziewałem sie , że w pierwszym takim sezonie bedę miał z 20 , góra 30 młodych, teraz młodych jest troszkę więcej, wygląda na to, że 100 przebiję (jak już nie przebiłem). |
Simone, Ty poważnie w tym roku miałeś ponad 100 młodych? (rozumiem że chodzi o kanarki tylko, czy również o zeberki?). Czy jest to liczba wszystkich młodych, jakie odchowałeś? Tak czy inaczej piękny wynik, możesz napisać, ile sezonów hodowlanych Ci to zajęło?
To co piszesz o nadziejach osoby początkującej, to wszystko ptawda . Jak dziś pamiętam, kiedy to wracając po latach do hodowli kanarków (a wcześniej moja hodowla w większej części opierała się na wiedzy, ptakach i doświadczeniu ś. p. Dziadka-ja u siebie miałam ze dwie parki, do tego zawsze jakąś egzotykę czy papugę) zamówiłam u Mariusza 20 obrączek "na początek" (wtedy, w 2012 roku, miałam tylko kanarki, jeśli chodzi o hodowlę). W 2013 roku nie zużyłam wszystkich obrączek... Dotarłam do ich połowy ...
Pozdrawiam Was serdecznie
Edit: Simone, możesz zawsze powiedzieć mi, żebym zmieniła tytuł wątku, ten wymyśliłam na szybko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kiara dnia Śro 0:49, 08 Lip 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 15:07, 07 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Tak, Kiaro, chodzi o kanarki. I tak, chodzi o ten sezon Do 70 szt jakoś liczyłem teraz już nawet nie kombinuję z tym Zeberki mam dopiero 10 dni I dzięki dobrym wskazówkom dobrych ludzi, przefiltrowaniu wiadomości i wyboru scieżki hodowli. kanarki same się klują Oczywiście są i straty w pisklakach, padło mi 7 piskląt, z czego 4 szt ( cały lęg) nowej samicy, która padła podczas składania jajek. Jak ją przywiozłem, aż sie gotowała do lęgów, niestety chyba nie była przygotowana jak trzeba. Ale to nie ten temat, Sorry za offa, w dodatku przerosłego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 19:52, 07 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Simone, nie ma problemu, sama zapytałam. Napiszesz w kanarkowyn subforum (czy może pokażesz w galerii), coś więcej n. t. swoich lęgów? Ciekawa jestem, ile miałeś par tzw. stada podstawowego, jakie mutacje barwne czy rasy hodujesz... A tych kilka kanarkowych postów, zaczynając np od cytatu z tym, co napisałeś, zawsze mogę przenieść do innego działu i wydzielić wątek, więc nie przejmuj się O. T. .
Zapytam od razu o fiorino, bo wiem, że kanarki tej rasy na pewno będę chciała kupić w tym roku. Nie masz może wspomnianych wyżej nadwyżek hodowlanych ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 21:13, 07 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Niestety, ten rok chciałem jak najszerzej popodglądać różne kolorowe, choć kilka śpiewających też było
Podstawowe stado tworzyło się samo Start był od czerwonoczarnych, poprzez timbrador, Pheo, Stafford ( tylko samczyk, ale skubaniec jest super ), izabelka zółta, brunatnożółta (ta niestety padła), samiczki krzyżówki rosyjskiego i harcena, a na koniec Agat Czerwona mozajka (samiec) i 2-letnia samica Agat czerwony ( podobno zupełnie nie zainteresowana lęgami, ani w tym, ani w poprzednim roku, dostałem za free dała w 2 lęgach 12 młodych i właśnie niestety idzie 3 raz na jajka, wolierka nie pomogła w wyciszeniu). Rekordzistka zniosła 9 jajek jednorazowo, wszystkie zalężone, 7 piskląt wyklutych i wykarmionych. Razem dorosłych ptaków było 20, z czego 2 nie brały udziału w lęgach (parka glosterów bez przezimowania, samiec bez łapki), 2 niestety padły, samiczka jw, samiec (kupiony jako samica) miał potężny problem z deformacją dzioba, w dodatku wykruszonego przy samej glowie. Samiec niestety był na zeszłorocznuch wystawach z dobrymi notami, myslę, ze to mogło zaszkodzić, nie tyle wystawy, co przygotowanie go do wystaw i wpompowanie hemi w malutkie ciałko.... No cóż, raczej czerwonoczarnych z wystaw nie bedę więcej kupował...
Ptaszki rosną jak na drożdżach, chyba głównie dzięki staraniom zachowania warunkow bliskich naturze i karmie, ale przede wszystkim dzięki doświadczeniu i radą Tatanki. sa silne i wylatane, połapać je w wolierce to troszke hardcore Karma, jak już gdzieś pisałem, głównie Quiko, od mieszanek ziaren do gotowych jajecznych, do tego cała kupa ziół i chwastów w postaci zielonej, suszu i ziaren.
Troszkę więcej ze zdjęciami poopisuję dopiero jesienią, teraz troszkę za dużo zajęć A i po wypierzeniu jesiennym bedą ładniejsze, nie koloryzuje ich sztucznie, więc troszkę to potrwa, gdy kolorków nabiorą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:53, 08 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Wow, stafford . Chętnie bym go zobaczyła, bo przyznam, że nie widziałam jeszcze tej rasy kanarków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 7:01, 08 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Kiaro, czy rekordowe lęgi to nie wiem, raczej chyba przeciętne w tym systemie rozrodu
A tu zdjecie mojego Stafforda, tu akurat z połówką Pheo, To z tej pary mam 7 piskląt z pojedynczego lęgu:
Mój akurat z gładką głową, na przyszły sezon planuję poszukać ma ze 2-3 samiczek koroniastych w różnych odmianach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:51, 08 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Simone napisał: | Kiaro, czy rekordowe lęgi to nie wiem, raczej chyba przeciętne w tym systemie rozrodu
A tu zdjecie mojego Stafforda, tu akurat z połówką Pheo, To z tej pary mam 7 piskląt z pojedynczego lęgu. |
Daj spokój, jesteś zbyt skromny... W hodowli domowej, że tak powiem amatorskiej jest to naprawdę śwoetny wynik, szczególnie gdy zna się livzbę Ywoich par lęgpwuch... (nie chodzi mi o znaczenie tego słowa, że to Ty jesteś amatorem jeśli chodzi o hodowlę kanarków, bo wiedza przekłada się na efekty, ale chodzi mi o rodzaj hodowli-nie jest ona nastawiona na zarobek, produkująca jak najwięcej bez względu na stan ptaków- dlatego użyłam słowa "amatorska", i od razu wolę wyjaśnić dlaczego, żeby nie było niedomówień. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko serdecznie Ci pogratulować .
Jeżeli chodzi o zdjęcie stafforda, szczerze mówiąc zupełnie inaczej wyobrażałam sobie tę rasę. Chyba że po prostu kojarzyła mi się ta nazwa z psami-staffordami (akurat mam prawie championkę tej rasy ).
Byłnyś w stanie napisać kilka słów n. t. tej rasy kanarków? (nie chodzi mi o artykuł, ale o swoje wiadomości i spostrzeżenia związane z rasą).
Jeżeli chodzi o samczyka, zdradzisz na forum, gdzie go zdobyłeś? (Albo wiele się pozmieniało w kanarkowyn światku, i wypadłam z obiegu, ale jeszcze niedawno wd moich wiadomości nikt nie hodował w Polsce tej rasy-a jeżeli, to się tym nie chwalił...).
Będziesz sprzedawał młode po tej parce?
Cytat: | Mój akurat z gładką głową, na przyszły sezon planuję poszukać ma ze 2-3 samiczek koroniastych w różnych odmianach |
Domyślam się, że masz na celu pokrycie tych samiczek staffordem (wszak to rasa koroniasta) i w następnym sezonie krzyżowanie pół-rodzeństwa? Jakie rasy samiczek brałeś pod uwagę? (Z tego jak mi się kojarzy kanarek stafford, powinien być on mocny i z dość bujną koronką-a że koronkę będzie dziedziczyło pierwsze pokolenie po samicach, polecam rasy o bujnej koronce, np glostery większych rozmiarów, crestedy, norwiki szurpate, może columbusa albo nieuznane jeszcze kanarki rasy deutsche rosetschke? Przyznam że doradzam trochę w ciemno, na podstawoe zdjęcia jednego ptaka, więc przydałoby się więcej informacji o rasie... (Za to a pewno wykluczyłabym samiczki rasy koroniak niemiecki- koronka tej rasy jest bardzo krótka, i raczej rzadka-nawet u ptaków o bardzo nieintensywnym upierzeniu- jako przykład może Ci posłużyć moja samiczka Gwiazdka-"bardzo rasowa" (aż za bardzo;) )przedstawicielka swojej rasy.
Pozdrawiam i życzę spełnienia planów hodowlanych
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:26, 08 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Co do rozmnażania Staffordy mozna traktować na zasadach Glosterów, więc korona-gładki oraz intensywny-nieintensywny, nie ma potrzeby przerywania linni i wzmacniania genów.
Rasa cały czas jest modyfikowana, co kawałek drobne korekty wzorca następują, najogólniej rzecz ujmując są to ptaki dość potężnie zbudowane, o szerokiej głowie, zgodnie ze standardem tak szerokiej jak barki, z wyraźnie zarysowanymi brwiami przy gładkich i okazałej koronce przy koroniastych. Kolorystyka upierzenia oparta jest na czerwieni oraz brązach, oczywiście z pochodnymi kolorów. Wyróżnia się upierzenie intensywne, nieintensywne oraz mozajkowe, natomiast kolorystykę dzieli się na jednolitą jasną, szeki oraz melaninową ciemną. Duża różnorodność, raczej oparta na posturze ptaków niz kolorystyce. tak dla zobrazowania 2 screeny z pewnej mądrej strony:
Wójek_G ma sporo zdjęć tej rasy, można śmiało się naoglądać
Mój Super-Tata, opiekuńczy i mocno zaangażowany w wychowanie młodych od 3-ech samic. Śpiew mocny o dość niskiej barwie, bliski glosterowemu. Częstotliwość śpiewu nieco większa jak glosterki, ale bez szaleństw. Niestety optycznie przekazał geny tylko 6-ciu pisklętom, choć po wypierzeniu moze sie to ciut zmienić, nie pasłem samic przed legami pochodnymi kantaksyny, więc dopiero teraz powoli się wybarwiają z zieleniny naturalnej. Nie śpieszy mi się, mam co obserwować jak się zmieniają
Ptak jest tak ciekawy, że postaram się o różne samiczki dla niego, kto wie, może zastąpi jednak ta rasa pomysł hodowli glosterów u mnie
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:31, 08 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Simone napisał: | Co do rozmnażania Staffordy mozna traktować na zasadach Glosterów, więc korona-gładki oraz intensywny-nieintensywny, nie ma potrzeby przerywania linni i wzmacniania genów. |
Rozumiem, nie o to chodziło, kiedy pytałam o Twoje zamiary łączenia pół-rodzeństwa. Po prostu nigdzie nie napisałeś, że masz samiczkę tej rasy, a że ciężko te kanarki u nas kupić (najlepiej chyba samemu pojechać do Zwolle czy Reggio, ew. na Słowację czy do Czech i sobie przywieźć, ew. poprosić o przywiezienie-mnie już ze dwa razy nie opłacało się jechać po jednego, konkretnego ptaka, więc o jego przywiezienie poprosiłam znajomych z PZO-szczególnie z wróbliczki z Czech jestem zadowolona). Jeżeli będziesz na zebraniu (może i ja w końcu się wyrwę) zapytaj, kto w weekend wybiera się na jakąś zagraniczną giełdę, są tacy, którzy jeżdżą bardzo często, ciężko mi dokładnie powiedzieć jak często, ale zapytać warto.
Cytat: | Rasa cały czas jest modyfikowana, co kawałek drobne korekty wzorca następują, najogólniej rzecz ujmując są to ptaki dość potężnie zbudowane, o szerokiej głowie, zgodnie ze standardem tak szerokiej jak barki,(...) |
Kiedy wyhodowano pierwsze staffordy? Przyznam, że nawet nie wiem nic o rejestracji rasy przez C.O.M. (tzn czy w ogóle jest to rasa już uznana). Ptaki robią wrażenie, choć może mają jeszcze niewyrównany trochę poziom (z drugiej strony glostery też nie mają wyrównanego poziomu ).
Cytat: | Mój Super-Tata, opiekuńczy i mocno zaangażowany w wychowanie młodych od 3-ech samic. Śpiew mocny o dość niskiej barwie, bliski glosterowemu. Częstotliwość śpiewu nieco większa jak glosterki, ale bez szaleństw. Niestety optycznie przekazał geny tylko 6-ciu pisklętom, choć po wypierzeniu moze sie to ciut zmienić, nie pasłem samic przed legami pochodnymi kantaksyny, więc dopiero teraz powoli się wybarwiają z zieleniny naturalnej. Nie śpieszy mi się, mam co obserwować jak się zmieniają .
Ptak jest tak ciekawy, że postaram się o różne samiczki dla niego, kto wie, może zastąpi jednak ta rasa pomysł hodowli glosterów u mnie . |
Chcesz je barwić naturalnie? Ja jednak namawiam do spróbowania mieszanki jajecznej Patee Gold Orlux by Versele-Laga dla kanarków czerwonych (jest też zwyczajna, pomagająca wybarwić się kanarkom żółtym). Przyznam, że w zeszłym sezonie lęgowym pierwszy raz odkarmiałam młode gotową już mieszanką, a w tym dodatkowo spróbowałam mieszanki, która przy okazji pomaga kanarkom z czerwonhm faktorem ukazać całe piękno czerwonych kolorków (mieszankę tę można podawać nie tylko podczas lęgów ale i w czasie pierzenia-oprócz "sproszkowanego jajka" zawiera witaminy i inne substancje odżywcze, potrzebne dla ptaków w vzasie wzmożonego wysiłku orhanizmu, czyli podczas lęgów i pierzenia. Sama niestety letnie pierzenie też przegapiłam, ani się obejrzałam, a ptaki już wypierzone i... zielonkawe (Ja miałam w tym roku kilka czarno-czerwonych i agatów czerwonów, ale teraz to już ich nawet nie mam co pokazywać na wystawie PZO). Jakoś w tym roku coś się dziwnego dzieje z aurą, ja już prawie wszystkie ptasiory mam wypierzone...).
A jeżeli chodzi o staffordy, trochę mi przypominają norwiki (też są to masywne ptaki, może nie tak jak norwik, a do tego ta paleta barwna... Czy one przypadkiem nie mają wśród swoich przodków norwika właśnie?).
Ten zabieg skrzyżowania z trzema różnymi samicami to w celu chowu wsobnego (inbreedu)? Rozsądnie podchodzisz do sprawy, nie mając samiczki, yeraz możnaby te wybrane ptaki, majàce pożądane cechy, skrzyżować pomiędzy sobą. Jednak jiż w pokoleniu F3 przydałaby się świeża krew, dalsze krzyżowanie samca z koroniastymi samiczkami może osłabić jego plenność, a i nie jestem przekonana, czy to dobry krok, jeśli chcesz mieć rasowe staffordy...
Dlaczego chcesz też rezygnować z glosterków? Może raczej skup się właś ie na tych dwóch rasach, kosztem kanarków kolorowych i śpiewających? (Tzn te które masz u siebie, już dorosłe, zasłużyły sobie na emeryturkę u Ciebie, ale chodzi mi o planową hodowlę). Oczywiście zrobisz jak będziesz chciał, ja piszę o tym, jak bym sama postąpiła (i w pewnym sensie już podjęłam ku temu pewne kroki ).
Życzę powodzenia, ciekawa jestem jak to się potoczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 8:33, 09 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Puki co w planach mam 3 samiczki, jeśli możliwosci i kasa by pozwoliły pomyśle np o 6 samicach i samcu, mozliwości rozwoju hodowli nieporównanie wzrosną wraz z czasem, a zakładając 4-6 pisklat od każdej mamuski pula genetyczna jest wystarczająco obszerna na jakieś 4-5 lat, w sumie na takiej bazie niejedna hodowla trwa kupę czasu i zapewne w wolierce samodzielnie będą nastepowały dobory par niekoniecznie takich jak sam zaplanuję Więc i nieco nowej krwi dopłynie.
Co do samego barwienia, nie piszę, że wogóle nic im nie podam, równomierne i w miarę intensywne wybarwienie czerwonych jest raczej ciężkie do uzyskania bez twego draństwa, jednak chcąc zadbać o poczatkowy rozwój watroby piskląt, a co za tym idzie o podstawę kondycji ptaków, nie dawałem samiczkom przed lęgami barwników. Dzięki temu ptaki są w większości wróbelkami, a kolrków nabierają dopiero teraz. Już przy podawaniu samych naturalnych barwników, a własciwie roslin ze sorą dawką karotenu zmiany są znaczne. Przykładem niech bedzie choćby to zdjęcie, niestety nie oddaje w pełni barw i na zywo było nieco bardziej intensywne, do chwili zdjecia ptak nie dostawał nic syntetycznego:
Teraz, gdy ich początkowy rozwój jest w miarę stabilny wprowadzam do menu nieco barwnika w postaci właśnie pokarmu jajecznego, mianowicie podaje im wymiszany pokarm Quiko Specjal wraz z Quiko Specjal R* w stosunku 4 do 1, czyli 1 kg tego z barwnikiem na 4 kg tego bez. Przyrost koloru juz jest znaczny a nasycenie bardziej równomierne. Oczywiscie by wątroba nie dostawała w kość dostaja wraz z tym mieszankę ziół z dużą zawartością ostropestu plamistego. Mam to wbite w mózg dogłębnie, watroba jest podstawą zdrowia i kondycji i wszystkie działania na tym się skupiają. A ilość syntetycznych barwników trzeba dopasować po miimum, to co jest na opakowaniach napisane jest dawkami maksymalnie wygórowanymi, przecie producent to pisał i zależy mu na jak najwiekszej sprzedaży produktu, prawda jest taka, że nawet 10% tego co jest na opakowaniu da zadowalajace wyniki. Nic to, że potencjalny kupiec moze mieć żale jak u kolezanki, bo "mówiła Pani telefonicznie, że ma Pani kanarki czerowne, a te przecie sa pomarańczowe", nie planuję uzyskania kanarków bordowych .
Pokarm z barwnikiem zwieksze do proporcji 1 do 3 podczas już samego pierzenia ptaków.
O rasie troszkę może zdążę napisać wieczorem, teraz juz inne obowiązki wzywają [/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:35, 09 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
To prawda, że barwniki strasznie zalegają na wątrobie, szczególnie te silne barwniki uzyskiwane np. z alg czy grzybów (mam taki spis barwników, w wolnej chwili napiszę na forum, jakie barwniki są dostępne na rynku i co zawierają). Kiedyś rozmawiałam ze starszymi hodowcami z naszego związku właśnie na ten temat i wytazili się jasno- syntetycznie powinno barwić się jedynie ptaki jednoroczne, i to tylko w określonym celu: udziału w konkursach, chęci zobaczenia, jak wugląda konkretny ptak po barwieniu i czy np wafto go zostawiać w hodowli.
Jeżeli chodzi o Twój plan hodowlany, nie boisz się skutków hodowli przez kilka pokoleń w tak bliskim pokrewieństwie? Widzę że chodzi Ci o hodowlę na linię samca, w przypadku stafforda jest to jedyne rozwiązanie, jeżeli nie możesz dokupić rasowej samiczki stafford.
K. Jankowski w "Nasz polski kanarek" dokładnie rozpisał taki rodzaj hodowli, z udziałem jednego samca i dwóch samic w pokoleniu F1. Późniejsza hodowla opierała się zarówno na chowie wsobnym tzw. pionowym, jak i poziomym (kiedyś, na poprzednim forum, rozpisałam tę formę hodowli, jednak nie jestem pewna, czy nie usunęłam tego tematu kiedy była "słynna afera" na tamtym forum ).Jeżeli nie masz książki, mogę Ci podesłać ten fragment dot. "hodowli na linię", jak to się ładnie nazywa.
Natomiast od siebie dodam, że masz rację, jeśli chodzi o zwiększoną pulę genów przy krzyżowaniu samczyka z tyloma samicami. Jest "tylko" jeden czynnik który powi ieneś tutaj wziąć pod uwagę-chodzi mi o możliwość gorszej plenności samca w następnych sezonach hodowlanych (a będzie Ci potrzebne jeszcze jego-że tak powiem bez ogródek- nasienie, do kojarzeń z corkami i wnuczkami, jeżeli zamierzasz podążać tą drogą- chodzi mi o inbreed). I wbrew temu, co wiele osób myśli, nie jest to tylko "czcze gadanie", ja przekonałam się o tym na przykładzie samca odkupionego z hodowli, gdzie-śledzàc późniejsze ogłoszenia człowieka, który sprzedał mi tego samca, był on wykorzystywany przy kryciu niemal wszystkich samic z hodowli... W rezultacie samczyk połączony z płodną samiczką, dał w sumie trzech lęgach w sumie dwa pisklaki-po jednym w pierwszym i drugim lęgu. Uważaj więc, żeby zachować rozsądną granicę (radziłabym nie trzymać samca z samicami, które może pokryć, a których nie uwzględniasz w swoim planie...).
Bardzo ciekawa jestem Twojego planu, i trzymam kciuki, żeby wyhodowanie staffordów Ci się udało . Jeżeli będziesz uważał, że w jakiś sposób będę mogła pomóc, śmiało pisz.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kiara dnia Czw 17:40, 09 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 19:23, 09 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Tak dla wyjaśnienia, pisałem o kilku latach w momencie gdy zakupie 6 samic i kolejnego samca. Daje to łącznie 6 puli genetycznych z możliwościa krzyżowania absolutnie obcych genów przez 2 pokolenia i tworzenia różnych miksów i kojarzeń Dalej wystarczy dokupić/wymienić samce w kierunku rozwoju danej cechy hodowli i od nowa zabawa trwa z mozliwoscią juz 36 póli genów podstawowych Tyle matematycznej teorii, aczkolwiek przy dobrych wiatrach ( tych w zagle, nie tych nie dyskretnych ) jest nawet to mozliwe, niestety nawet przy połowicznym tak szerokim sukcesie musiałbym zaprzestać pracy chyba . Przy odrobinie cierpliwości i dobrej sukcesywnej pracy można taką hodowlę rozbujać bardzo mocno. Na swoje nieszczęście cierpliwosci mi nie brakuje, a jak w coś się wkrecam to z pełnym zaangażowaniem, więc obawiam się troche tego No cóż, pozostaje trafić w totka, emigrować w okolice cichsze, postawić mega zajefajną ptaszarnie z wolierami i czekać na starość
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:45, 09 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Jeżeli rasa ta jest dostępna w sprzedaży, czy nie lepiej byłoby kupić dwie samiczki na początek i tak poprowadzić hodowlę? Podsyawowym plusem takiego rozwiązania jest to, że już w pierwszym sezonie hodowlanym miałbyś rasowe staffordy ... A z doświadczenia z pojedynczą fiorino powiem tak- coś takiego mogłoby się udać tylko przy wyłącznym skierowaniu na taki projekt, koszyem zaniedbania pozostałych ptaków... Przy systemie 1+2 i tak miałbyś co robić (także wyprowadzenie własnej linii hodowlanej, ale już z udziałem wyłącznie ptaków rasy stafford). Selekcja pod kątem zgodności ze wzorcem, dobór par, może udział w konkursach... Brałeś pod uwagę taką opcję?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:16, 09 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Ale właśnie chcę kupić już Staffordy W tym sezonie nie było to możliwe, po pierwsze chciałem jak najbliżej zapoznac się z różnymi rasami, po wtóre Ciapek trafił do mnie (jak większość) nieco z przypadku, po trzecie zbyt późno trafił by coś z tym zdziałać Więc spokojnie poobserwowałem i powoli ukierunkuję coś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:48, 09 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Ok, rozumiem. Jeżeli w Pl nie będziesz mógł dostać tych samiczek, może poproš kogoś, żeby Ci przywiózł np z Reggio Emilia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|