Samiec zamilkł

niki

Mam samca złotego lizarda od ponad 2 lat i od samego początku śpiewał bardzo dużo nawet wtedy kiedy się pierzyły. Niestety w czerwcu zeszłego roku zdechła jego samiczka. Od tego momentu zamilkł w ciągu 2 miesięcy przeszedł 3 razy pełne pierzenie. od grudnia ma nową samiczkę. Jedyne co się poprawiło w jego zachowaniu to że się ożywił i zaczął loty po pokoju ale nie śpiewa.
Ma dobrą karmę, witaminy, warzywa i owoce, zioła. Nic nie pomaga. Puszczałam mu śpiew kanarka z YouTube i zero reakcji. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić. Macie jakieś pomysły?

niki

Co jeszcze ciekawsze, zaczął normalnie kopulować z samiczką. Ktoś miał podobny przypadek?

Kiara · Wysłany: Pią 12:48, 24 Mar 2017 Temat postu:

Przepraszam że odpisuję dopiero teraz, miałam problemy z suczką i niewiele czasu. Cieszę się że samiczka którą Ci przetrzymałam wpadła Rino w oko, a jeśli chodzi o brak śpiewu, ja mam taką sytuację z samcem Holendra północnego, że kryje (z efektami), a jeszcze nie słyszałam żeby śpiewał (z tym że jest to kanarek kędzierzawy, a one gorzej śpiewają).
Myślałaś o wpływie jaki wywarła zmiana klimatu na Rino? Może to o to chodzi? Do tego pierzenie, teraz jest z samiczką (wtedy samce mniej śpiewają). Kiedy on przestał śpiewać?