Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
michal0214
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 10 Lut 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: RYKI Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 20:43, 12 Mar 2015 Temat postu: nocny popłoch |
|
|
mam mały kłopot czasem śpiące ptaki potrafią spłoszyć się w środku nocy mocno trzepią się po klatce na razie nic tragicznego się nie stało ale pamietam samczyka który stracił wszystkie lotki tak jakby w czasie nocnej szamotaniny wsadził gdzieś skrzydełko i próbując je uwolnić wyrwał sobie lotki czy macie też takie problemy z waszymi ptakami?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
malpka
Gość
|
Wysłany: Czw 20:59, 12 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Zostawiaj na noc jakieś źródło światła, które nie będzie przeszkadzało ptakom w spaniu, ale gdy się spłoszą to trafią na żerdź.
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianf
Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok, Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:35, 12 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Nie miałem takiego przypadku ale zrób tak jak malpka pisze, warto zamontować jakieś delikatne oświetlenie, tak by nie przeszkadzało śpiącym ptakom ale i podczas spłoszenia widziały żerdź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michal0214
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 10 Lut 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: RYKI Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:35, 12 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
pomysł dobry ale wtedy ja nie zasnę ponieważ śpimy w jednym pokoju zawsze wstaje i palę światło do chwili aż się nie uspokoją ale wczoraj 2 samice wyskoczyły z budek i mimo zapalonego światła już nie chciały do nich wrócić , małe młode przeżyły ale nie wiem co z jajkami u 2 samicy siedziałem na nich do rana o 6 samica weszła do budki ale ciekawe czy ich nie przeziebiłem ale to sie okaże za 1,5 tygodnia około, dziekuje i pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dawid158
Początkujący Hodowca
Dołączył: 22 Gru 2014
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zabrze, Śląskie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 0:11, 13 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
u mnie tak było jak kiedyś miałem papuszki faliste też musiałem w nocy świecić na chwile światło aby trafiły na prątek. Zdarzało się to jednak rzadko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
myszaq
Moderator dzialu Astryldy
Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 10:29, 14 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Siedziałeś na jajkach...? O.o Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić!
Co do nocnego popłochu - oj, moim też się to zdarza... Nie jakoś super często - średnio może tak na raz na dwa tygodnie - i najczęściej w klatce z oddzielonymi młodziakami. Powiem Ci, że próbowałam spania z zapaloną lampką nocną (przykrywałam ją dodatkowo koszulką, żeby nie dawała po oczach ), ale to w sumie jakoś bardzo nie pomagało - jak się mają spłoszyć, to i tak się spłoszą... Wydaje mi się, że to dlatego, że jedno z nich po prostu we śnie zlatuje z drążka - nie wiem, śni mu się coś niedobrego? No i raban gotowy - tak jak piszesz - latanie na oślep! Ale po zapaleniu lampki (zazwyczaj na jakieś 15 min) już się uspokajają.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michal0214
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 10 Lut 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: RYKI Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 10:40, 14 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
tak ogrzewałem jajka do 6 rano wtedy zapala się światło ogólne dopiero po 6 samica łaskawie zdecydowała się na wejście do budki ale strasznie marnie idzie jej to wysiadywanie i nie wiem co będzie z ta parą w poniedziałek puściłem nową parkę z 50% możliwością uzyskania srebrnego samiczka ok ale samczyk ..... marnie m idzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
myszaq
Moderator dzialu Astryldy
Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 9:09, 16 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Hahaha, no nie wierzę! To chyba będziesz bardziej tatusiem, niż ten samczyk, skoro sam ogrzewałes jajeczka z takim poświęceniem! Cudowne!
A teraz sprzedam Ci taką ciekawostkę... jakiś tydzień temu tez miałam taką sytuację, że ptaki spłoszyły się w nocy. No i oczywiście do ogólnego popłochu dołączyła tez parka, która miała jajka (była to jakaś połowa wysiadywania, mniej więcej). Zerknęłam na zegarek - było to ok. 2:15 w nocy. Samiczka wyszła z budki, i mimo zapalenia lampki (a nawet górnego światła na chwilę) bała się do niej wrócić. Wróciła na jajka dopiero ok szóstej rano, chwilę przed moim wyjściem do pracy - czyli były jakieś 4 godziny przerwy. Oczywiście, na jajkach położyłam już przysłowiowy krzyżyk - ale pomyślałam, że niech już posiedzi do końca, będzie spokojniejsza, i po tygodniu te jajka zabiorę. No i wczoraj zaglądam do budki, przekonana że trzeba posprzątać, a tam - 4 pisklaki. Jestem w szoku, autentycznie! No i wniosek z tego, że nawet 4-godzinna przerwa w ogrzewaniu im nie straszna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 11:57, 16 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
michal0214 napisał: | w poniedziałek puściłem nową parkę z 50% możliwością uzyskania srebrnego samiczka ok ale samczyk ..... marnie m idzie |
Widzę, że na poważnie wziąłeś się za takie dobranie par, by otrzymać tego samczyka . Mnie z kolei marzy się samiec lub samiczka cała biała (ale nie albino), taka, jaką sprzedałeś myszaq . Sama takiej piękności nie wyhoduję, więc jeżeli miałbyś taką amadynę na zbyciu, chętnie ją kupię (płeć dowolna, ale najlepiej od razu z "drugą połówką").
Przepraszam za OffTopic,już wracam do tematu wątku. Któryś już raz czytam o tej nocnej płochliwości u amadyn wsp. U żadnych innych ptaków, jakie miałam, pomijając papugi, a były to kanarki, zeberki, mewki japońskie- takich zachowań nie zauważyłam.
Światełko, nawet małe, na pewno by tu pomogło. Nie chcę Cię przestraszyć, ale słyszałam np o samiczkach które nie mogąc trafić do budki, przeziębiały jajka lub nawet pisklęta (nie wiem jak z młodymi amadyn, ale kanarków dopiero w m/w początku drugiego tyg. życia umieją same regulować ciepłotę ciała). Z kolei w wolierze ponoć często dochodzi do rozbijania się amadyn o kraty...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kiara dnia Pon 14:02, 16 Mar 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AL
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 18:36, 16 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
czasami amadyny tak maja i szaleją mimo słabej poświaty w klatce, papugi i tak doświetlam nocą bardzo słabą lampą aby by półmrok w pomieszczeniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michal0214
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 10 Lut 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: RYKI Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:02, 16 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Zdarza się to raczej rzadko tak jak u Agnieszki ale ta ostatnia akcja mnie bardzo zdenerwowała ponieważ obie mamy zeszły jedna z jajek druga z bardzo małych młodych na szczęście młode dały rade. Na efekt z jajkami trzeba jeszcze chwile poczekać. Kiaro ten biały Agnieszki to samczyk ,będzie bardzo fajna samiczka srebrna ale jeszcze nie zaczeła pierzenia na dobre a jakieś 3 tygodnie temu srebrna biała pierś i czerwona głowa pojechała do Warszawy bardzo fajna dziewczyna z niej była,chyba ze chcesz moja seniorkę czyli matkę Myszowatego Poznaniaka ale to dopiero jak wyprowadzi lęg bo obecnie siedzi na jajkach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:07, 17 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Nie ma pośpiechu, wolę zaczekać aż samiczka się wypierzy, gdyż już straciłam malucha którego kupiłam w czasie pierzenia...
Na pw może popiszemy o tych samiczkach (w sensie, którą wybrać). Zapytam jeszcze o samczyka dla takiej samiczki, i tym samym rozpocznę nowy wątek:
Wd Ciebie Michal0214, można łączyć w pary amadyny odmian niebieskich, czy łączy się to z ryzykiem, i lepiej dawać szpalty na niebieskie?
I czy miałbyś, w stosownym czasie, odpowiedniego partnera dla w/w srebrnej samiczki? (takiego, po którym młode byłyby niebieskie, przynajmniej w części. Przyznam, że bardzo podobają mi się samczyki pastelowo-niebieskie, ale tutaj już muszę poradzić się Ciebie i myszaq, co myślicie o takiej krzyżówce...
Wiem że na każdym forum dot. astryldów jest taki właśnie wątek, i zdań prawie tyle, co rozmówców. Dlatego chciałam u nas poprowadzić taką dyskusję, bez niepotrzebnych napięć, za to z opisem konkretnych wyników, jakie uzyskaliście w Waszych hodowlach...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
michal0214
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 10 Lut 2015
Posty: 194
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: RYKI Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 21:27, 19 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
cały czas sam borykam się z tym problem co lepsze uważam że można łączyć ptaki niebieskie z niebieskimi lub srebrnymi kwestia aby raczej nie robić tego za często a łączenie niebieski lub srebrny x szpalt uważam za lepsze rozwiązanie na dłuższą hodowle. Z własnej praktyki mam jedna pare niebieskich 6 jajek wykluło sie 6 młodych po 5dniach jeden padł 5ma się bardzo dobrze daleka droga przed nimi ale w przypadku amadyn można powiedzieć tak o każdym kolorze przełomowy moment to pierwsze pierzenie. W tym roku stawiam nacisk na uzyskanie fajnych srebrnych ptaków o czym jeśli chcecie mogę informować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
anie_1981
Podrostek
Dołączył: 31 Sty 2015
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:56, 09 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Ja od ok roku mam wolierę pokojową, a od niedawna mam tam zamontowane ledy. Ze względu na to, że mam pokój bardzo ciemny, to ledy miały się palić za dnia. Jednak w nocy zarówno mewki jak i Nimfy lubiły się płoszyć, a ostatnio doszły też amadyny wspaniałe, to zaczęłam palić światło w nocy. Koniec z nocnymi lękami, wariowaniem po wolierze. Tak więc warto dać jakieś małe źródło światła. Jednak gdy kiedyś wkładałam w kontakt takie bardzo słabiutkie, niebieskie światło, to płoszyły się nawet bardziej, zły kąt padania światła. Tworzyły się cienie, i jak któryś ptak się poruszył, to reszta wpadała w popłoch. Ze światłem w suficie nie ma już takich problemów.
Tylko ledy odradzam, moje już się w większości poprzepalały. Jak się całkiem przepalą, to prawdopodobnie zamontuję w suficie woliery jakąś normalną żarówkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:01, 10 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Z ledami jest, jak z każdym chińskim towarem, bardzo różnie. Te tanie niestety są są bardzo podatne na przegrzania, stąd problemy. Rozwiązaniem jest regulacja ich mocy, max 80% i koniec z paleniem się W moim regaliku po 11 miesiącach nie padła zadna z 4m taśmy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|