Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 9:35, 07 Kwi 2015 Temat postu: Noszenie piórek i papierków przez młode kanarki |
|
|
Ostatnio zauważyłam, że moje niespełna 3 m-czne kanarki interesują się tym, co w skrócie nazwałabym materia£em do wyściółki. W dodatku są to samczyki.
Czy ktoś z Was wie może, skąd takie zachowanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
niki
Hodowca
Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:13, 09 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
Kiara jak jeden z tych samczyków to ten ode mnie to on już dobierał się do krycia mamuśki. Może naśladują zachowania dorosłych? U mnie samiec budował gniazdo a one je rozwalały, może im sie spodobało i teraz się bawią?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:59, 11 Kwi 2015 Temat postu: |
|
|
niki, na pewno masz rację co do naśladowania, ale żeby w tym wieku? .Nie był to jeden z ptasiorków od Ciebie, tylko jeden z mojej hodowli, które siedzą w klatce z młodymi od Ciebie (Twoje rodzeństwo- bliźniaki, samiec i samiczka, oraz kilka tyg. młodsze "bliźniaki" mojej hodowli, dwa samce). Tak się zastanawiam, czy nie były to popisy, przed jedyną samiczką w tym "chłopińcu". Swoją drogą- teraz, kiedy już wiem który ptak, z dwójki rodzeństwa od Ciebie, jest samiczką (samczyk śpiewa najładniej ze wszystkich tegorocznych samców- na razie mam 3-ech wraz z Twoim- ciekawa jestem, czy ten śpiew to dziedzictwo lizarda?) idzie do klatki ze starszymi samiczkami, które nie mają lęgów.
Druga rzecz: czy to już ten wiek, kiedy należy rozdzielić młode samczyki (mają pomiędzy dwoma a trzema m-cami, teraz sprawdziłam w ewidencji hod.)?
Od czasu połączenia dwóch rodzeństw, zauważyłam coraz częstsze "spięcia", pomiędzy nie tyle dwoma rodzeństwami, co pomiędzy samczykami (że tak ujmę- "każdy z każdym" się leje). Na razie są to niegroźne zaczepki, ale wiadomo, że od czegoś się zaczyna. Nie sądzę, żeby "zapalnikiem" była tutaj obecność samiczki (którą tak czy inaczej dzisiaj odizoluję). Pozostaje jednak pytanie- kiedy odsadzacie młode samce do pojedynek? Może warto tutaj dodać, że samczyki nie będą specjalnie jakoś uczone śpiewu (chodzi mi o metodę małych klatek szkoleniowych, z doświadczonym samcem- nauczycielem). Śpiewu będą uczyły się od ojca samczyków mojej hodowli, który jest najlepszym moim śpiewakiem (mieszaniem malinois z kanarkiem harceńskim). Choć- jak pisałam na początku- samczyk od
niki śpiewa przepięknie (choć wiadomo, że w tym wieku jeszcze gubi tury). Za to świergolenie mojej dwójki na razie ledwo śpiew przypomina (pomimo napinania gardeł itp- są po prostu za młode). Może więc przyczyna konfliktu tkwi w np walce o "teren"? (Fruwajkę po zimie na balkonie musiałam zdezynfekować, odmoczyć, zabespieczyć przed chorobami przenoszonymi przez dzikie ptaki, dlatego troszkę (tydzień) trwało, nim przystosowałam ją do zamieszkania przez kanarki. Może w większej klatce, relacje pomiędzy samczykami się jeszcze poprawią?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|