Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
damianf
Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok, Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 8:26, 23 Maj 2015 Temat postu: Wzajemne wyskubywanie piórek przez młode kanarki |
|
|
Takiż mam problem, młode kanarki zaczęły wyskubywać sobie pióra wzajemnie i co dziwne, między ptakami z jednego gniazda nie dochodzi do takich incydentów. Jednak z obcych gniazd już do tego dochodzi, jak temu zapobiec ? Są w przestronnej przelotce, w przyszłym tygodniu robię kolejną jeszcze większą przelotkę aby porozdzielać białe od żółtych i aby miały więcej luzu. Mają wszystko co jest im potrzebne więc minerałów im nie brakuje. Wyczytałem że kukurydza cukrowa temu może zapobiec, czy to prawda ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 1:42, 30 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Przepraszam że tak późno podpisuje. Ja miałam podobną sytuację- w jednej klatce miałam młode z dwóch lęgów. Prawie od samego początku trwały spięcia pomiędzy ptakami, aż musiałam je rozdzielić. Co ciekawe, pomiędzy rodzeństwem, nawet samczykami zaczynającymi śpiewać, nie ma takich awantur...
Kiedyś też czytałam, że takie podskubywanie może wiązać się z brakiem białka i wapnia, i że należy dać ptakom sępie ( czy ew. inne źródło wapnia) oraz mieszankę jajeczną jako źródło białka (lub np larwy odpowiednich owadów, jeżeli to brak białka zwierzęcego).
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kiara dnia Sob 1:47, 30 Maj 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
damianf
Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok, Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:11, 31 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Mają wszystko co jest im potrzebne, teraz zaczyna pojawiać się spadź więc mszyc jest od groma i zaczynam im podawać. Skubanie na chwilę obecną ustąpiło, oddzieliłem od stadka dwójkę najgorszych awanturników i są w osobnej przestronnej klatce a i to się kłócą nieustannie. W przelotce jest 9 kanarków i jest większy spokój jak u tej dwójki Mam nadzieję że nie będzie już skubania w stadku, a i tak widuję że niektóre mają powykręcane ogony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
niki
Hodowca
Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:29, 01 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
u mnie 2 miesięczne podlotki zaczynają się tłuc jeśli są samce. Teraz mam 2 młode samce i już widzę że zaczynają walki. zawsze je oddzielam i siedzą pojedynczo w klatkach inaczej są bitwy powietrzne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 7:07, 02 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Drobne bitwy nie są czymś złym, to taki trening do ustanowienia hierarchi w stadzie i są czymś zupelnie naturalnym w grupie. Nie ingeruję w takie spinki, obserwuję raczej czy któryś z ptaków nie jest odizolowany od jedzenia, bo czasem jest po prostu nie tolerowany przez stado i ganiany do zagłodzenia. Takiego biedaczka trzeba szybko oddzielić. A przy lekkich sprawach dajmy im żyć zgodnie z naturalnymi instynktami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
niki
Hodowca
Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:35, 03 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Kiedyś wrzuciłam filmik z bitwą. U moich to zazwyczaj idzie na noże. I tłuką się ile wlezie z wyrywanie piór włącznie więc samce takie 3 miesięczne idą do osobnych klatek. Jakieś bojowe te włoskie kanarki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:00, 03 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Cosa nostra pewno ich przodków trzymała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 5:30, 04 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Mój samczyk od niki jest w takim razie wyjątkiem . To właśnie on i jego siostra byli przez pewien czas w klatce z dwoma chłopakami mojej hodowli. Może zadziałało tu też to, że kanarki z Mediolanu były u mnie dopiero 2-3 tygodnie, kiedy połączyłam rodzeństwa. W każdym razie te moje łobuzy, po bardzo spokojnych rodzicach, ciągle zaczepiały Reno (Ritce, samiczce, jakoś odpuszczały). Zanim doszło do ostrzejszych walk (ostatnio miałam takie na kwarantannie pomiędzy Tadkiem i Jurkiem, dwoma nowymi harcenami- musiałam ich rozdzielić w trybie natychmiastowym), rodzeństwa zostały porozdzielane (samiczka do " babińca", a samczyk Reno ma pojedynkę- takich pojedynek z samymi kanarczymi panami mam już prawie 10... Co ciekawe, to na lotach się spotykają i jest względny spokój, tzn do rękoczynów nie dochodzi . A mówi się, że to baby są wredne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 7:20, 04 Cze 2015 Temat postu: |
|
|
Kiara napisał: | Mój samczyk od niki jest w takim razie wyjątkiem . To właśnie on i jego siostra byli przez pewien czas w klatce z dwoma chłopakami mojej hodowli. Może zadziałało tu też to, że kanarki z Mediolanu były u mnie dopiero 2-3 tygodnie, kiedy połączyłam rodzeństwa. W każdym razie te moje łobuzy, po bardzo spokojnych rodzicach, ciągle zaczepiały Reno (Ritce, samiczce, jakoś odpuszczały). Zanim doszło do ostrzejszych walk (ostatnio miałam takie na kwarantannie pomiędzy Tadkiem i Jurkiem, dwoma nowymi harcenami- musiałam ich rozdzielić w trybie natychmiastowym), rodzeństwa zostały porozdzielane (samiczka do " babińca", a samczyk Reno ma pojedynkę- takich pojedynek z samymi kanarczymi panami mam już prawie 10... Co ciekawe, to na lotach się spotykają i jest względny spokój, tzn do rękoczynów nie dochodzi . |
Czasem tak bywa, nawet po bardzo spokojnych i az nudnych rodzicach trafiaja się rorabiaki. Właśnie patrzę sobie na podrostki z 2 gniazd bardzo spokojnych parek, 3 pisklaki z 8 poprostu sa jak tajfun, rozstawiają po kątach zarówno rodzeństwo jak i rodziców. Niby norma, sęk w tym, że młode mają po 24 dni.... A walczą z rodzicami jak starzy wyjadacze, niczym pojedynki asów pilotów myśliwców....
Cytat: | A mówi się, że to baby są wredne.  |
Kto tak mówi? Panie sa piękne, mądre, kochane.... ( Panowie, miedzy sobą możemy porozmawiać kiedy indziej )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|