Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:38, 23 Gru 2014 Temat postu: Żywienie kanarków zimą |
|
|
Jak teraz, zimą, żywicie swoje kanarki? Chodzi mi o ptaki, które nie są przeznaczone do rozmnażania, pobudzane do lęgów.
Ja kanarkom, których nie planuję rozmnażać w najbliższym czasie (czyli wszystkich, ze względu na rekonwalescencję po podawaniu lekarstwa na pasożyty i po nim- działającego regenerująco na układ trawienny) daję karmę tę samą co zawsze (oprócz okresów pobudzania lęgowego i pierzenia lub wyciszania)-w moim przypadku jest to Versele-Laga Prestige Canary (z małym dodatkiem V-L Premium Prestige Canary). Pomimo przetestowania większości karm na polskim rynku najbardziej zadowolona jestem (i ptaki też-sądzą po zjedzonych do końca ziarnach bez zostawiania tych, które im nie smakują- jak bywało to w przypadkach wielu innyh karm).
Oprócz tego ptaki mają ciągły dostęp do sepii i wyprażonego piasku (jako gritu- kanarki potrzebują czegoś takiego, co działa na zasadzie żarna- pomaga ptakom w trawieniu spożywanych ziaren rozdrabniając je w żołądku).
Co 2 dni kanarki dostają pokarmy miękkie- ale nie jajeczne, bo nie chcę ich teraz pobudzić, są to owoce, warzywa i zielenina. W tej chwili najchętniej jedzą jabłko i kiełki (które aktualnie kupuję, ale zamierzam sama zasiać). Zamrożone kwiaty aksamitki niestety się nie sprawdziły- po rozmrożeniu kwiaty wyglądały jakby były oklapłe- i pozbawione składników odżywczych- ostatecznie nie podałam ich ptakom.
Mam jednak wrażenie że ta dieta nie jest zbyt bogata- dlatego ciekawa jestem, co Wy o tej porze roku podajecie swoim pupilom.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kiara dnia Śro 14:31, 18 Lis 2015, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
myca54
Początkujący Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:12, 23 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Swoim kanarkom w czasie zimowym ograniczam się tylko do ziarna,sepi, piasku (na stałe) i owoców ale tylko banana, jabłka, pomarańczy. dostają je raz w tygodniu na przemian. Inne owoce czy warzywa dostają od wiosny do późnego lata czy też do zakończenia pierzenia. zieleninę dostają od wczesnej wiosny.
To co piszesz, uważam że mają bardzo bogatą "stołówkę" i myślę iż mają wszystko czego im potrzeba a nawet więcej z drugiej strony nie można przesadzać z różnorodnością pokarmów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AL
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 19 Gru 2014
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:27, 23 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
Moje dostają podstawowa mieszankę+ del nature 84, do tego codziennie jakieś warzywa lub owoce /- ale nic nie ruszaja tylko jabłko/ , z warzyw kapusta pekińska, marchew, broduły, buraczki czasami sałata lodowa, natka pietruszki, koperek - kiełki z Biedronki i co 2 dni dostają ten włoski wynalazek " perły", pokarm jajeczny raz w tygodniu.
Piasek, sepia, dodatki mineralne i humus maja na stałe.
Z resztą w wolierze jadły to co inne drobne ptaki - proso wszelkich gatunków i inne nasiona i nie odbiło sie to na ich kondycji- także uważam, że kurczowe trzymanie się pokarmów tylko dla kanarków, gdzie nie ma prawie wcale prosa tylko kanar, rzepik, rzepak, murzynek + jakieś dodatki piekarnicze / kolorowe granulki/ nie jest konieczne, im większa różnorodnosć tym lepiej.
Nie ma sensu mrozić aksamitek, czy mniszka lub koperku - moje nie ruszają tego.
Próbowałam zamrozić ich największy przysmak - nasiona mniszka w fazie mlecznej, ale po rozmrożeniu nawet nie spojrzały na te zieloną breję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AL dnia Wto 18:34, 23 Gru 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 20:14, 23 Gru 2014 Temat postu: |
|
|
AL napisał: | kiełki z Biedronki |
No to się pośmiałem
A tak poważnie, to małe pytanie odnośnie kolendry. Podczas lotów po mieszkaniu, Kubuś dopadł się do kolendry i skubaniec odejść nie chciał. Nawet na zblizenie ręki nie reagował. Patrzyłem po forach i nic na ten temat nie znalazłem by ktoś zalecał lub ostrzegał przed kolendrą. Co Wy na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianf
Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok, Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:20, 16 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Wznawiam temat Jakie mieszanki są odpowiednie dla kanarków podczas zimowania w wolierach nieogrzewanych gdzie temperatura spada poniżej zera ? Chodzi mi o np. DN lub inne które podajecie. Nie wiem czy podstawowa DN by wystarczyła dla nich by nabrały tłuszczyku, dlatego pytam czy jest jakaś mieszanka bogata w nasiona oleiste. Wiadomo, tylko na mieszankach się nie skończy. Chcę już to wiedzieć na przyszłość, planuję na drugi rok stawianie woliery wewn-zewn.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:37, 16 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Same mieszanki to za mało. Niektórzy przy mrozach daja do ziarna drugie tyle nasion oleistych, konopia i słonecznika. I tak, na 5kg karmy 4kg konopia i 1kg słonecznika. Nie robi się tego gwałtownie, na 3 kg karmy co tydzień dodaje sie jedną szklankę wiecej oleistych, az dojdziesz do takiego pół na pół. U mnie raczej skończy się na proporcji 5kg karmy-3kg oleistych, ale daje i robala, a jak duże mrozy wyskocza dostaną słoninkę Ale nie będzie chyba, az takiej zimy Oby...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
damianf
Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sanok, Podkarpacie Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 21:19, 16 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Wiem że same mieszanki to za mało, dlatego pisałem że na nich się nie kończy Simone, dzięki
Oby nie było uciążliwych mrozów, chociaż pamiętam kilka lat temu jak u znajomego hodowcy w Iwoniczu temperatura spadła do -27, mówił że nigdy takiej temperatury u nich nie było ale kanarki wesołe jak nigdy, na wolnym powietrzu w wolierach zewn-wewn latały jak szalone, Mój Ojciec złapał się za głowę jak to zobaczył, na takim mrozie a im nic się nie działo, my ledwo chodziliśmy z mrozu. Nawet uwagę zwracał hodowcy ale mówił że nie ma prawa im się nic stać . Słoninki oblegały jakby miodem oblane były :p heh
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez damianf dnia Pon 21:31, 16 Lis 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kiara
Administrator
Dołączył: 12 Gru 2014
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:03, 18 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Ja także słyszałam od starszych hodowców ze związku (Simone pewnie Ich zna), którzy zimują kanarki w wolierach zewnętzrnych z dostępem do ogrodowej altany, gdzie mogą się ogrzać- czy innego takiego miejsca(swoją drogą, damianf, są to wodnotoki), i słoninka podczas mrozów to wręcz jest mus. Oczywiście nasiona oleiste także, ale nie mają one tyle tłuszczu (i to zwierzęcego) ile jest w słoninie.
Pamiętam, jak kiedyś pewien bardzo miły Pan z PZO wiedząc, że poszukuję białej samiczki dominującej, przyniósł mi taką pannicę właśnie na zebranie związku- jako niespodziankę, w dodatku- pomimo moich próśb i nalegań- za darmo ... Był to jakiś początek marca, a dziewczyna miała całą główkę oblepioną tłuszczem ze słoninki- upaćkała się podczas jedzenia, czy też specjalnie zabezpieczyła piórka smarując je tłuszczem? (Może wtedy lepiej chronią przed zimnem?). Jedna uwaga- przy przenoszeniu ptaka z woliery zewnętrznej czy pomieszczenia nieogrzewanego do warunków o temperaturze pokojowej, trzeba to robić stopniowo- najpierw przyzwyczaić ptaka do trochę większej temperatury, i powoli ją zwiększać. U mnie takie przeniesienie nagle w warunki gdzie temperatura wynosi ponad 20 stopni C na plusie dała taki efekt, że samiczka na maxa się pobudziła- aa że jej organizm nie był gotowy na lęgi, znacznie mi osłabła po złożeniu jaj (z resztą pomimo obecności samcaa- niezalężonych). Rehabilitowałam ją później przez całą wiosnę i lato...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Simone
Doświadczony Hodowca
Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 505
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Raszyn Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:21, 18 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
Oj tak, ptaki z woliery w styczniu do mnie doszły i dwa tygodnie potem siadły na jajkach Strzał ciepła rozkręca je błyskawicznie wtedy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|