Żywienie wróbliczek

Kiara

Wracając do żywienia wróbliczek, nie wiedziałam, że zakładając ten temat na poły w wiadowym celu, dowiem się cennych rad od Simone'a.
Taka mieszanka to u mnie jedyne wyjście, papugi nie chcą do dzioba wziąć nic poza kiełkami raz na jakiś czas (ale to wtedy kiedy mają ochotę, raczej rzadko). A skoro przystąpiły do lęgu, muszą czuć się u mnie dobrze. Jednak po przeczytaniu pewnego artykułu o hodowli wróbliczek, gdzie było trochę na temat żywienia (czołówka holenderskich hodowców tych ptaków), w tym temacie bardziej chodziło mi o sporne zdanie n.t. podawania paputom słonecznika (paputom- w sensie wróbliczek tutaj, żeby ktoś nie pomyślał, że chodzi mi o inne gatunki papug).

Resztę wątku, który tylko zaśmiecał temat żywienia wróbliczek, przeniosłam tutaj:

Kiara

Wróćmy zatem do tematu, już bez SPAMów i niepotrzebnych wypowiedzi.

Obecnie uważam, że za sprawą pewnego długoletniego hodowcy z forum [link widoczny dla zalogowanych] trafiłam w 10-tkę jeśli chodzi o dobór mieszanki. Mianowicie- zamwiłam dei-nature 70-tkę, czyli w rzeczywistości- mieszankę dla łąkówek. Chyba najlepszą rekomendację dla karmy będzie fakt, że wyjmuję puste miski, z odrobiną łupin na dnie. Do tego dodaję łuskany owies, biały słonecznik (w deserówce)- nie za dużo, i mix podsuzonych owoców z karmy dla amazonek Versele Laga która mi jeszcze została- niestety tutaj tylko papryczki chili cieszą się jakimś powodzeniem (i to nie zawsze), a cała reszta zostaje nienaruszone... (tzn owies i słonecznik są zjedzone, chodzi mi o tę ostatnią mieszankę, której na pewno już nie kupię i skorzystam z tego, co doradzał Simone).